PPK MOSKIT
Przeciwpancerny Moskit dla Wojska Polskiego
Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia w Zielonce od ponad dwóch lat pracuje nad własnym projektem przeciwpancernego pocisku kierowanego nowej generacji. Praca badawcza rozwija się obiecująco i już niedługo nasza armia mogłaby otrzymać cały system dedykowany różnym nosicielom i oparty tylko na dostawach oraz serwisie krajowym.
Wybór w 2003 roku dla polskiej armii nowoczesnych izraelskich przeciwpancernych pocisków kierowanych (Spike-LR Dual) był początkiem odchodzenia w tej kategorii uzbrojenia od reliktów z czasów istnienia Układu Warszawskiego. Zrealizowana w latach 2004–2013 dostawa 2675 pocisków, produkowanych na licencji w ZM Mesko S.A. w Skarżysku-Kamiennej z wykorzystaniem podzespołów polskich i izraelskich, a wraz z nimi 264 przenośnych wyrzutni, pozwoliła na rozpoczęcie niezbędnego już od dłuższego czasu procesu wycofywania najstarszych zestawów ppk opracowanych w Związku Radzieckim nawet jeszcze w latach 60. XX wieku.
W 2015 roku podpisano kolejną umowę, na mocy której polska armia otrzyma łącznie 1000 dodatkowych pocisków Spike-LR z możliwą opcją przyszłego wykorzystania ich również jako uzbrojenie KTO Rosomak, ponadto pozyskano zestawy do prowadzenia badań starzeniowych, pozwalających na wydłużenie okresu eksploatacji. Do końca 2019 roku dostarczono 400 rakiet, pozostałych 600 zostanie wyprodukowanych do końca 2021 roku.
Drugim nowym systemem wprowadzonym do naszej armii jest kupiony w tym roku amerykański zestaw FGM-148F Javelin. Do naszych jednostek trafić ma 60 przenośnych wyrzutni i 180 pocisków tego typu.
Kolejny PPK mile widziany
Te wszystkie zakupy nie wyczerpują jednak potrzeb, do wymiany pozostało jeszcze sporo radzieckich zestawów, ponadto pamiętać trzeba, że wspomniane dostawy dotyczyły tylko przenośnych wyrzutni, tymczasem nosicielami ppk mogą być m.in. kołowe transportery opancerzone, bojowe wozy piechoty, a także śmigłowce bojowe. Tak więc ani zakup Spike, ani nawet niewielkiej liczby ppk Javelin z pewnością nie kończą listy potrzeb związanych z nowoczesnymi systemami przeciwpancernymi. Otwiera się więc opcja na kolejne zamówienia, w których ważniejsze może okazać się już nie tyle zamówienie rakiet (choć oczywiście zwiększenie liczby nosicieli determinuje konieczność powiększenia zapasów), co rodzajów wyrzutni i samych możliwości ich montowania oraz integracji na określone klasy i typy nosicieli. To jak się wydaje jest w tej chwili jednym z najważniejszych zadań w zakresie unowocześniania broni przeciwpancernej w naszej armii, bo historia chociażby (nie)umieszczenia wyrzutni ppk Spike na wieży Hitfist-30 pokazuje, że trzeba raczej szukać rozwiązań opartych o dostępne technologie i projekty krajowe.
Pomysł na stworzenie w WITU nowoczesnego i spełniającego wszystkie wymagania armii systemu przeciwpancernego narodził się w 2017 roku, a od 2018 roku jest realizowany jako formalny autorski projekt pracowników finansowany ze środków Instytutu. Otrzymał oficjalną nazwę ppk Moskit. Pierwotny, rozpisany przez zespół konstruktorów, a zatwierdzony przez dyrektora WITU harmonogram prac obejmował lata 2018–2021. Za nami już faza analityczno-koncepcyjna i stworzenie dokumentacji konstrukcyjnej modelu (styczeń 2018 – czerwiec 2019 roku), wykonanie modelu i jego badania (lipiec 2019 – czerwiec 2020 roku). Kolejny etap (od lipca 2020 roku) został zaktualizowany po wprowadzeniu koniecznych korekt wynikających z wielu różnych okoliczności, w tym m.in. wiosennego lockdownu w Polsce. Tym samym przyjęto nowy harmonogram prac. Rok obecny jest w nim zarezerwowany dla przygotowania projektu wstępnego i technicznego oraz na wykonanie partii modelowej. Na rok przyszły zaplanowano badania partii modelowej i przygotowanie partii prototypowej, która z kolei podlegałaby badaniom wstępnym i kwalifikacyjnym w 2022 roku.