GLADIUS bezzałogowy system poszukiwawczo-uderzeniowy
Gladius - bezzałogowy system poszukiwawczo-uderzeniowy produkowany przez polską firmę WB Electronics.
Bezzałogowe systemy poszukiwawczo-uderzeniowe są połączeniem dwóch rodzajów BSP (bezzałogowych statków powietrznych) o wzajemnie uzupełniających się możliwościach. Pierwszym jest dron rozpoznawczy przeznaczony do obserwacji terenu, drugi natomiast to dron-kamikadze, czyli amunicja krążąca.
W przypadku systemu Gladius dronem rozpoznawczym jest bezzałogowa platforma powietrzna kategorii taktycznej krótkiego zasięgu FT5. Jest to dwusilnikowa konstrukcja, którą można wyposażyć w głowice optoelektroniczne, sensory COMINT/ELINT, detektory rozpoznawania skażeń oraz głowice bojowe. Można ją wykorzystywać do prowadzenia misji wywiadowczych, obserwacji pola walki, konwojowania, monitorowania skutków katastrof, czy też patrolowania granicy państwowej. FT5 może prowadzić rozpoznanie w dzień i w nocy, a także podczas trudnych warunków atmosferycznych. Może się utrzymywać w powietrzu do 10 godzin, a jego pułap to 5 km.
Drugim elementem jest dron BSP-U (U od wyrazu "uderzeniowy"), przeznaczony do precyzyjnego rażenia celów na odległość do 100 km. Integracja z używanym w Siłach Zbrojnych RP systemem kierowania ogniem Topaz ma zapewniać lepszą świadomość sytuacyjną pola walki. Posiada głowicę bojową o masie ok. 5 kg. Maksymalny czas lotu wynosi mniej więcej 2 godziny. Może startować z katapulty montowanej na samochodzie.
6 maja 2022 r. Agencja Uzbrojenia podpisała umowę z WB Electronics S.A. na dostawę czterech modułów bateryjnych Gladius (łącznie kilkaset sztuk) wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym o wartości ok. 2 mld PLN.
-------------------------------
Więcej informacji: artykuł - CHIP
Drony opanowane do perfekcji. Polska firma stworzyła wyjątkowy bojowy system Gladius
Podczas niedawnej parady wojskowej mogliśmy obejrzeć na wystawie nowy bojowy system Gladius, za którego odpowiada Polska firma WB Electronics. Ten robi użytek z łącznie dwóch dronów latających o różnym przeznaczeniu oraz zaawansowanego systemu zarządzania walką.
System Gladius potwierdza, że Polska również “umie” w bojowe drony
Polski system Gladius to złożony system dronów rozpoznawczych i uderzeniowych, który składa się z dwóch głównych elementów – dwóch pojazdów terenowych (platformy startowej i pojazdu dowodzenia) na bazie platformy Waran 4×4 oraz dwóch konkretnych dronów. Mowa o dronie rozpoznawczym FT-5 oraz amunicji krążącej BSP-U (w podstawowej wersji Glaadius), czyli połączeniu, które ma zapewniać możliwość przeprowadzania misji rozpoznawczych oraz szybkich i precyzyjnych ataków na cele stacjonarne, oraz mobilne.
Gladius jest też zintegrowany z systemem zarządzania walką Topaz, który umożliwia transmisję danych, pozyskiwanie celów i kontrolę ognia. Aktualnie Topaz jest szeroko wykorzystywany przez polskie jednostki artyleryjskie i umożliwia rozległą integrację różnych czujników, uzbrojenia i systemów łączności w spójne środowisko sieciocentryczne, dzięki czemu znacznie rozszerza świadomość sytuacyjną oraz ułatwia kontrolowanie tego, co dzieje się aktualnie na polu bitwy. W przypadku systemu Gladius jest wręcz nieoceniony, jako że może ciągle przetwarzać dane uzyskiwane z drona FT-5, kierować BSP-U na cel i finalnie podejrzeć poziom wyrządzonych zniszczeń.
W przypadku szpiega systemu Gladius, czyli FT-5, w grę wchodzi dron o długości rzędu 3,1 metra i rozpiętości skrzydeł na poziomie 6,4 metra, który może być wykorzystywany do rozpoznania, nadzoru, pozyskiwania celów i pełnienia funkcji węzła komunikacyjnego. Jest napędzany dwoma silnikami elektrycznymi i może latać do 10 godzin na maksymalnej wysokości 5000 metrów z kamerami, czujnikami, radarami, a nawet bronią w pełni autonomicznie lub pod kontrolą operatora. Jego główną rolą jest zapewnianie informacji na temat tego, co dzieje się “tam na dole”.
BSP-U to już z kolei pełnokrwisty dron kamikadze, a więc taki “zaawansowany pocisk”. Może latać z prędkością do 150 km/h przez 120 minut i uderzać w cele oddalone o maksymalnie 30 kilometrów, po prostu wlatując w nie i tym samym aktywując swoją 1,4-kilogramową głowicę bojową. Może również latać w trybie automatycznym lub sterowania ręcznego i posiada system wideo, który pozwala na precyzyjne trafienie celu nawet po utracie łączności. Można go jednocześnie zastąpić znacznie potężniejszym dronem Warmate 2, o którym więcej możecie przeczytać tutaj.
System Gladius jest więc unikalnym połączeniem dronów zwiadowczych i uderzeniowych, które już teraz bez żadnej szerszej integracji wręcz rewolucjonizują strategie bojowe nowoczesnej armii. Integracja tak zaawansowanych sprzętów w jednym obiecuje tak naprawdę szereg korzyści, dzięki czemu Gladius może wręcz zwiastować nową erę w działaniu wojsk lądowych i są szanse, że udane wdrożenie jego pełnego kompleksu (planowane na 2024 rok) uczyni go wzorem dla przyszłych systemów obronnych na całym świecie. W ogólnym rozrachunku polscy artylerzyści mają już jednak dostęp do pierwszych wariantów systemu Gladius od końca ubiegłego wieku.